-

MarekBudzisz

Rosjanie wymrą niczym dinozaury?

Rawil Gaynutdinov przewodniczący Rady Muftich Rosji w trakcie konferencji odbywającej się w rosyjskiej Dumie Państwowej, powiedział, że za 15 lat roku 1/3 obywateli Federacji to będą muzułmanie. Wypowiedź ta miała miejsce w trakcie konferencji zorganizowanej przez Sprawiedliwą Rosję, poświęconej historii islamu w Rosji. Odpowiadając na wystąpienie organizatorów, którzy przytoczyli dane mówiące, iż obecnie w Rosji mieszka już 20 mln wyznawców islamu, mufti, powołał się na opinie specjalistów „w których kompetencje nie wątpię” – jak zaznaczył, że za kilkanaście lat 30 % mieszkańców Rosji wyznawała będzie wiarę Allacha. Komentujący wypowiedź dziennikarze, zastanawiają się jakie mogą być źródła tak dynamicznego wzrostu, skoro dziś w Rosji mieszka 146 mln ludzi, a z grubsza rzecz licząc 20 mln z nich to wyznawcy Islamy, czyli ok. 15 %. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę najczarniejsze scenariusze demograficzne, mówiące o tym, że w 2030 roku może być 130 mln obywateli Federacji, to i tak, udział muzułmanów wyniesie wówczas około 20 %. Oczywiście trzeba brać pod uwagę i to, że np. rodziny w Czeczenii i w Inguszetii mają średnio po ośmioro dzieci, a w Rosji centralnej mniej niż dwójkę. Co więcej, sceptycy już zauważają, że pronatalistyczne posunięcia władz, w tym zapowiedziane przez Putina w czasie ostatniego wystąpienia przed Radą Federacji, tylko wspierać będą przyrost naturalny w republikach kaukaskich, a w Rosji nie odegrają większej roli. Tym nie mniej, jeśli wykluczymy pomyłkę muftiego, mogą być jedynie dwa racjonalne wyjaśnienia dla jego zastanawiającej prognozy. Po pierwsze, może nasilić się napływ emigrantów z muzułmańskich republik postsowieckich, którzy już dominują w licznej grupie pracujących w Rosji. Jeśli temu towarzyszył będzie odpływ Ukraińców, których nadal pracuje w Rosji ok. 1,5 mln, ale już jest ich znacznie mniej (o ok. 1 mln osób) niźli w pierwszych latach po aneksji Krymu, to w efekcie zwiększy się liczba mieszkających w Rosji Muzułmanów. Po drugie, i tego motywu też nie można wykluczyć, może mieć miejsce przechodzenie Rosjan na islam. Oficjalna rosyjska cerkiew jest niepopularna. Nie tylko dlatego, że lata ateizacji za czasów sowieckich zrobiły swoje, ale również z tego powodu, że jej bliskie związki z obozem rządzącym Rosją czynią z niej w pewnym sensie część „oficjalnej Rosji”, co nie przysparza popularności. Nawet w czasie Paschy kościoły prawosławne odwiedza w Rosji nie więcej niźli 1 – 2 % populacji. Na ten kreślony ciemnymi barwami obraz nakłada się emigracja młodych ludzi z Rosji. Wszystko to skłania niektórych rosyjskich politologów, nawet dość umiarkowanych i prozachodnich, takich jak Dmitrij Trenin do formułowania poglądów, iż np. w kwestii Donbasu Rosja powinna odpuścić, zadbawszy pierwej o to aby, maksymalna liczba orientujących się kulturowo i językowo mieszkańców wschodniej Ukrainy przeniosła się do Rosji. Bo jego zdaniem bardziej Moskwie winno zależeć na „żywych ludziach” niźli na ukraińskich ziemiach, nawet zabudowanych zakładami przemysłowymi. Zwłaszcza po przeprowadzeniu rachunku rosyjskich zysków i strat, taka zmiana opcji może okazać się posunięciem racjonalnym.

Ale Gaynutdinov nie ograniczył się tylko do snucia demograficznych prognoz. Przy okazji wezwał rosyjskie władze, aby te budowały więcej meczetów w rosyjskich miastach, bo istniejące, są już przepełnione a zapotrzebowanie jest. A na dodatek zaapelował do przedstawicieli „organów” aby ci nieco przystopowali w tropieniu ekstremistycznych struktur w islamskich domach modlitwy i instytucjach samopomocowych, bo działania władz obrażają dumnych, młodych wyznawców islamu i mogą w efekcie przynieść skutek odwrotny od spodziewanego, tzn. spowodować radykalizowanie się młodzieży.

Co ciekawe, protojerej Dmitrij Smirnow, wchodzący w skład Wyższej Rady Rosyjskiej Cerkwii Prawosławnej, duchowny wcale nie liberalnego kroju, w rozmowie z dziennikarzami nie zakwestionował prognoz szefa rosyjskich muftich. A nawet dolał oliwy do ognia mówiąc, że jego oceny są „całkowicie logiczne” i dodając od siebie, że jeśli sprawy tak się potoczą to Rosjanie po prostu wymrą, a rdzenne „rosyjskie ziemie”, około roku 2050 zamieszkane będą przez inne, nierosyjskie i niesłowiańskie narody. Duchowny, którego słów nie chcą komentować oficjalni przedstawiciele rosyjskiej Cerkwii (taki wydano komunikat), nie jest optymistą bo jak dodał „już nic nie można zrobić”.

Te rosyjskie obawy wzmagają tylko wydarzenia, takie jak pikiety zorganizowane w ubiegły weekend przed europejskimi ambasadami Rosji (również w Warszawie) przez zwolenników niepodległości regionu Idel – Ural rozciągającego się od południowego Uralu do środkowej Wołgi. Tego rodzaju przejawy wciąż żywego, choć nie stanowiącego politycznie dominującego, separatyzmu w rejonach zamieszkałych przez narody nierosyjskie wzmacniają inne obawy rosyjskich elit. Wprost wyraził je ostatnio akademik Wiktor Iwanter, który występował na rosyjsko – francuskim forum, które odbywało się w Petersburgu. Iwanter, który jest ekonomistą, mówił o stabilizacji makroekonomicznej kraju i jego perspektywach. Warto odnotować zbudowaną przez niego prognozę – ostrzeżenie. Otóż niech nikogo nie mylą dobre wskaźniki makroekonomiczne, takie jak np. odbudowany poziom rosyjskich rezerw, które dziś wystarczą na to aby nawet w hipotetycznej sytuacji, kiedy Rosja w 100 % byłaby odcięta od napływu pieniędzy z zagranicy, co oznacza nie tylko blokadę inwestycji, ale również zatrzymanie całego handlu, to w takiej sytuacji i tak, Moskwa mogłaby wytrzymać tego rodzaju blokadę ekonomiczną przez 3 lata. Zagrożenie, jego zdaniem, może przyjść zupełnie z innej strony. Rosjanie mogą powtórzyć „drogę” z czasów Gorbaczowa, kiedy sami doprowadzili do demontażu imperium sowieckiego, bo wszystko wydawało się im mieć lepsze perspektywy niźli kontynuowanie breżniewowskiego zastoju. I jego zdaniem w takim zastoju dziś znajduje się Rosja. Realne dochody spadają od 5 lat i jeśli ta tendencja szybko się nie odwróci, to z psychologicznego punktu widzenia ten mechanizm może zostać powtórzony. Rosjanie znużeni biedą i brakiem perspektyw wybiorą opcję „wszystko może być lepsze niźli to co jest” i w efekcie cały kraj podlegał będzie destabilizacji.

Warto też zwrócić uwagę na inne, niezbyt spektakularne, ale za to niezmiernie ciekawe wydarzenie, które miało miejsce w ostatnim tygodniu. Wpływowy rosyjski dziennik Niezawisimaja Gazieta opublikował artykuł swej dziennikarki poświęcony sytuacji ekonomicznej Chin i jej wpływu na perspektywy rosyjskiej gospodarki. Od razu trzeba zaznaczyć, że niczego w tym materiale nadzwyczajnego nie było – dziennikarka opierając się na analizach m.in. FITCH oraz raportach analitycznych konstatowała fakt, iż gospodarka Chin zwalnia. Przy czym, jak stwierdziła, nie zwalnia z powodu wojny handlowej między Waszyngtonem a Pekinem, bo import do Państwa Środka z krajów Azji Pd. – Wschodniej spadł bardziej niżli handel chińsko – amerykański, a przecież ceł w tym wypadku nie wprowadzono. Jej zdaniem spada popyt wewnętrzny w Chinach a na poziomie regionów sytuacja zaczyna być trudna, bo ciężar złych długów jest na tyle duży, że może nastąpić tąpnięcie. Dla gospodarki Rosji taka perspektywa nie jest eufemistycznie rzecz ujmując dobra. W sumie artykuł dość niewinny, może za wyjątkiem tej części, w którym dziennikarka pisze o możliwościach protestów Chińczyków niezadowolonych ze spowolnienia gospodarczego i wystawionych na negatywne jego konsekwencje, zwłaszcza wobec, braku w Chinach rozwiązań z zakresu polityki socjalnej. Ale artykuł ten spotkał się z gniewną reakcją chińskiej ambasady w Moskwie. Doradca prasowy Ambasadora zareagował w sposób jak na dyplomatę zupełnie nie dyplomatyczny. Napisał m.in. „Kategorycznie wprost Ci radzę, wycofaj ten artykuł ze strony internetowej Twojej gazety, bo inaczej znajdziesz się na czarnej liście i nigdy Cię nie wpuścimy do Chin”. Rosyjskich dziennikarzy uraziły nie tylko pogróżki i bezceremonialne żądania, ale również i to, że radca ambasady zwraca się do dziennikarki „per ty”, co uznano za wyraz tyleż bezceremonialności, co nieskrywanej pogardy Chińczyków wobec Rosjan. Być może chińskiego dyplomatę uraziło to, że rosyjska dziennikarka w swoim artykule powołuje się na opinię przedrukowanego w Rosji artykułu z gazety wydawanej na Tajwanie, ale dał upust swojej frustracji w sposób dość obcesowy. Napisał m.in., że Rosjanie winni martwić się swoją gospodarką, która nie tylko że ma problemy, ale również jest mniejsza niźli gospodarka jednej chińskiej prowincji. Jeśli zaś idzie o społeczne niezadowolenie to chiński dyplomata napisał, iż po ostatnim wystąpieniu Putina przed Radą Federacji narasta ono w Rosji, i lepiej niech tym się zajmą dziennikarze.

Konstantin Remczukow, redaktor naczelny gazety, komentując całą historię w radio Echo Moskwy, w którym ma cotygodniową audycję pytał retorycznie co jest prawdą – czy zapewnienia chińskiego kierownictwa o partnerstwie i przyjaźni z Rosją czy to co napisał chiński dyplomata. Bo, jak mówił, gdyby zapewnienia oficjalnego Pekinu uznać za zasłonę dymna, rodzaj maskirowki, to czy nie należałoby podobnie traktować deklaracje o tym, że Chiny nie mają roszczeń terytorialnych wobec Syberii a Północnej Drogi Morskiej nie chcą przekształcić w chińską Północną Drogę Morską. Remczukow jest wpływowym rosyjskim dziennikarzem i z pewnością mówi głośno to co część rosyjskiej elity politycznej myśli. Zresztą jest częścią tej elity, w trakcie ostatnich wyborów kierował kampanią mera Moskwy Sobianina. Pozycja tego ostatniego jest na tyle silna, że wymienia się go w gronie 10 najbardziej wpływowych rosyjskich polityków.

Warto na koniec zacytować przesłanie Remczukowa, który powiedział: „Ci złotouści, którzy mówią o tym, że Chinom nie jest potrzebny ani nasz Daleki Wschód, ani Syberia, ani nasza część Arktyki, mogą się bardzo pomylić, dlatego, ze Chińczycy potrzebują wszystkiego, ich rzeczywista ekspansja jest dla mnie oczywista.”



tagi:

MarekBudzisz
5 marca 2019 12:38
57     3178    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

krzysztof-laskowski @MarekBudzisz
5 marca 2019 13:04

Rosjanie mają wyjście z pułapki: porzucić tysiącletnią schizmę, ale żeby do tego punktu doszli, musi pojawić się dobry papież, który poświęci Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi. Inaczej Rosjanie z własnej woli nie zechcą przełknąć konstatacji, że mylili się, przez wieki zachowując antypapieską i antypolską postawę.

zaloguj się by móc komentować

K-Bedryczko @krzysztof-laskowski 5 marca 2019 13:04
5 marca 2019 14:31

Witam, proszę Pana oni mają nas za schizmatyków i głupków. I mówią o tym, że nam niewiele życia zostało bo nas tu gender zje. 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @K-Bedryczko 5 marca 2019 14:31
5 marca 2019 14:53

Wiem, za kogo nas mają, co jest tym gorsze dla nas i dla nich. Najwyżsi przedstawiciele ich kleru w poprzednich wiekach wiedzieli, gdzie tkwi błąd, ale i oni, i przedstawiele elit państwowych świeckich musieliby spuścić z tonu, trochę odjąć sobie od ust na rzecz niżej stojących na drabinie społecznej. Musieliby zrezygnować ze złotych interesów z elitami z Londynu, Paryża, Wiednia i innych stolic, zachowywać się bardziej jak królowie Polski niż jak chani tatarscy, którzy wyciskają z poddanych złoto na rzecz gangsterów z Kompanii Moskiewskiej. Wiedzieli o tym, ale uznali, że lepiej im przyjąć jarzmo bolszewickie.

Wojnę ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki mogą wygrać, ale nie obronią się przed najazdem chińskim ani przed działaniami państwa, którzy dążą do zbudowania Trzeciej Świątyni Jerozolimskiej. 

zaloguj się by móc komentować

MZ @krzysztof-laskowski 5 marca 2019 13:04
5 marca 2019 15:03

Ani jedna ani druga strona nie jest gotowa,a chęci także brak

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @MZ 5 marca 2019 15:03
5 marca 2019 15:32

Większa liczba stron okazuje się nieprzygotowana do tej sytuacji, ze szczególnym uwzględnieniem strony kościelnej rzymskiej.

zaloguj się by móc komentować

MZ @krzysztof-laskowski 5 marca 2019 15:32
5 marca 2019 16:02

Ja uważam,że wątpią w objawienia Matki Bożej w Fatimie

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @MZ 5 marca 2019 16:02
5 marca 2019 16:13

Chłopaki zróbcie sobie po 30 pompek co?

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @parasolnikov 5 marca 2019 16:13
5 marca 2019 16:51

To jest absolutnie związane z tematem notki, bo wtedy gdy księża rosyjscy porzucą schizmę, rodacy generalnie zaczną ich postrzegać jak przyjaciół, nie jak funkcjonariuszy aparatu państwowego.

zaloguj się by móc komentować

valser @K-Bedryczko 5 marca 2019 14:31
5 marca 2019 20:32

Bylem w Rosji, a konkretnie w Moskwie, w 2016 roku. Po dlugiej kilkunastoletniej przerwie. Moge sie mylic, ale po tym co widzialem, to na moje oko predzej jednak Polacy wymra niz Rosjanie.

Jak przejezdzam do Polski to uderza mnie zawsze jedna i ta sama rzecz - prowizorka, atmosfera tymczasowosci, brak planowania w dluzszych przestrzeniach czasowych. W porownaniu z Rosja dochodzi dodatkowo brak zdolnosci planowania i realizowania projektow w wielkiej skali.

zaloguj się by móc komentować

mc @MarekBudzisz
5 marca 2019 21:33

Myślę tak nieśmiało, że boom demograficzny w Czeczenii, inguszeti czy Dagestanie to może być pokłosie długotrwałej już islamizacji tych obszarów. Islam w Rosji przez dewastację okresu komunizmu stał się w pewnym momencie karykaturą, w której doszło do synkretycznego pomieszania marksizmu, jarmarcznego sufizmu i strzępów symboliki muzułmańskiej. Wszystko to podlane wódką i mało rokujące na prokreację. Jednak po wojnie w Afganistanie, Ameryka postanowiła zrobić kolejny krok i za pośrednictwem Arabii Saudyjskiej, wywrócić Rosjan i przejąć roponośne tereny Dagestanu i  Czeczenii. To się wszystko oczywiście wiązało z wieloletnią wyniszczającą wojną, ale w dalszej perspektywie ze zmianą obyczajów i na powrót oddolnemu wprowadzaniu szariatu. To zaś oznacza odstawienie wódki i zwiększenie populacji. Wzrasta też liczba ludności Uzbeków i Tadżyków, tych ostatnich o prawie 2 miliony w przeciągu 10 lat.

Putin co prawda poradził sobie w miarę z organizacjami mudżahedinów zewnętrznych, jednak tylko częściowo. Musi na przykład tolerować Kadyrowa i popierać jego wdrażanie szariatu w Czeczenii. Powiedział kiedyś nawet że islam ma dużo więcej wspólnego z prawosławiem niz katolicyzm. Nie tępi islamu, ale wręcz go popiera, próbując oswoić pod swoimi skrzydłami.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @MarekBudzisz
5 marca 2019 23:44

Trudno mi oceniać wypowiedź  pana Gaynutinowa, bo nie znam metody wyliczeń. Jest to raczej jeden z możliwych scenariuszy. 

Wg The CIA World Factbook dla Rosji za rok 2018 (szacunki) liczba ludności Rosji ogółem wynosi 142,122 mln obywateli. Z tego Rosjanie stanowią 77,7% czyli 110,43 mln a skoro muzułmanów jest obecnie około 20 mln to stanowią oni ok.14%.  

Średni wskaźnik dzietności wynosił 1,61 na kobietę a wspólczynnik urodzeń 10,7 urodzeń na 1000 osób, co daje łączną liczbę urodzeń 1.520,7 mln . Współczynnik zgonów -13,4 na 1000 osób czyli łącznie   

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @pink-panther 5 marca 2019 23:44
5 marca 2019 23:53

Sorry, przerwało mi się. Łącznie liczba zgonów za rok 2018 jest szacowana na 1904,45 mln zgonów. Czyli czyli "czysty" bilans urodzeń i zgonów daje minus 383,75 tysiące osób. Ale za to mają podobno dodatni bilans migracyjny - plus 241,6 tysięcy.

Problemem jest bardzo wysokie spożycie alkoholu i narotyków, wysoki współczynnik samobójstw mężczyzn plus ok.  1 mln zarażonych HIV. Do tego należy uwzględnić fakt, iż wśród dzieci urodzonych jest dość wysoki współczynnik dzieci upośledzonych w wyniku wielopokoleniowego nadużycia alkoholu.

Jednakże nie wiem, czy muzułmanie w Rosji mają takie ilości dzieci jak na Bliskim Wschodzie  czyli średnio 5-7 w rodzinie i więcej.

Gdyby liczba Rosjan spadła ze 110 mln na 90  mln a liczba muzułmanów wzrosła z 20 na 30 - to dochodzimy do udziału 30%. Chyba kilkanaście lat to za szybko. Ale już 20 lat, to kto wie.  

zaloguj się by móc komentować

valser @pink-panther 5 marca 2019 23:53
6 marca 2019 00:13

Jak swiat stary, dlugi i szeroki to jeszcze zadna prognoza demograficzna sie nie sprawdzila. Tym nie mniej w Polsce pewne trendy depopulacyjne trwaja juz trzecia dekade - tak jak w Bytomiu - spadek z blisko 240 tysiecy mieszkancow w 1987 roku do mniej niz 150 tysiecy w ubieglym roku. Ten trend kiedys wyhamuje i sie w pewnym momencie zatrzyma, bo nie bedzie tak, ze liczba mieszkancow spadnie do zera. Ale dzisiaj potencjal demograficzny Bytomia to jest liczba z lat piecdziesiatych dwudziestego wieku.

http://zyciebytomskie.pl/index.php/ZB/arch_art/jest-nas-ju-mniej-ni-150-tysicy

A Rosja... zawsze byla i zawsze bedzie krajem kontrastow, wielkich odleglosci i jeszcze wiekszych problemow.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @valser 5 marca 2019 20:32
6 marca 2019 00:58

I jest jeszcze jedna bardzo istotna kwestia. Rosja posiada bron atomowa. A to bardzo duzo. Inaczej zachod traktuje Moskwe, a inaczej Polske.

zaloguj się by móc komentować

valser @Szczodrocha33 6 marca 2019 00:58
6 marca 2019 08:17

To jest bardzo istotna kwestia. Zdetonowanie jednej duzej bomby wodorowej 100km nad obszarem USA przenosi kraj w epoke kamienia lupanego. Wszystkie komputery, lodowki, auta, telefony, cala technologiczna infrastruktura oparta o prad i elektronike w jednej chwili staje sie zlomem, ktory zalatwia impuls elektromagnetyczny. Tak wic nie trzeba nawet w nic specjalnie celowac i niczego bezposrednio niszczyc. Wojna trwa caly czas i niekoniecznie trzeba zdobywac terytorium, zeby je kontrolowac. To tylko mnozy koszty. Mozna komus nadac ziemie i czerpac wszystkie korzysci z owocow jego pracy, przerzucajac koszty utrzymania na tego kto jest wlascicielel czy gospodarzem.

Co z tego, ze posiadasz jakis produkcyjny polac ziemi, jak na koncu i tak nic nie masz i nie mozesz zadnego sensownego ruchu wykonac, bo wszedzie jestes poblokowany? Ja mysle, ze w to jest rzeczywistosc sporej czesci ludzi, ktorzy cos w Polsce maja.

 

zaloguj się by móc komentować

DWiant @MarekBudzisz
6 marca 2019 09:00

Mnie ciekawi gdzie ci wszyscy Ukraincy wyjechali .... z Rosji i ile broni przywiezli.

.... jeden z cybernetykow juz sp. kiedys powiedzial ze do zarzadzania krajem jak Polska wystarczy okolo 1.5 mln podobnie myslacych ludzi.

 

zaloguj się by móc komentować

valser @DWiant 6 marca 2019 09:00
6 marca 2019 09:10

W Auschwitz, po paru tygodniach obrobki, wystarczylo dwoch esesmannow, zeby przypilnowac trzystuosobowe komando. Nikomu nie wpadlo do glowy, ze oni razem maja w ladownicach 12 naboi gotowych do wystrzelenia i jak je wystrzela to nie beda mieli czasu na to, zeby przeladowac bo ich czapkami nakryja. Nikomu to nie przyszlo do glowy, bo te juz byly przerobione na niewolnikow.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 6 marca 2019 09:10
6 marca 2019 09:20

w kacetach mechanizm oporu tak jak go rozumiemy nie mógł zadziałać z wielu powodów, w tym z powodu świadomości o odwecie zbiorowym, dodatkowo należy uzględniać, że człowiek, który staje przed bezpośrednim zagrożeniem życia rozumuje inaczej, rozmawiałem z więźniami okresu stalinizmu i wyjaśnili mi, że człowiek bity oraz człowiek który widzi bezpośrednio efekty bicia/torturowania nie podlega normalnej ocenie zachowań - to nie jest zwykły strach jak go pojmujemy na podstawie własnych wyobrażeń

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 6 marca 2019 08:17
6 marca 2019 09:23

trafnie diagnozujesz, bo w Polsce gdzie 'kapitalizm' budowany jest przez stalinistów, każdy kto jest właścicielem a nie jest z 'nadania' jest traktowany przez aparat administracyjny jako wróg klasowy/kastowy

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 6 marca 2019 09:10
6 marca 2019 09:26

niewolnikami dzisiaj jesteśmy wszyscy, ci bardziej świadomi jakieś tam obszary 'wolności' posiadają i je chronią jak potrafią

zaloguj się by móc komentować

olekfara @valser 6 marca 2019 09:10
6 marca 2019 09:28

To chyba nie było takie proste: http://www.auschwitz.org/historia/zaloga-ss/

"Na podstawie różnych szacunków można ustalić, że w 1941 r. załoga SS w KL Auschwitz liczyła około 700 członków, w czerwcu 1942 r. − około 2 tys., w kwietniu 1944 około 3 tys., natomiast w sierpniu 1944 r. − około 3,3 tys. esesmanów i nadzorczyń SS. Najwyższy stan został osiągnięty w połowie stycznia 1945 r. w związku z ostateczną ewakuacją KL Auschwitz i wyniósł on 4480 esesmanów i 71 nadzorczyń SS. Natomiast przez cały okres istnienia KL Auschwitz przewinęło się przezeń − jako członkowie załogi − ok. 8100-8200 esesmanów oraz ok. 200 nadzorczyń"

zaloguj się by móc komentować

valser @olekfara 6 marca 2019 09:28
6 marca 2019 09:40

Na sluzbie byla co najwyzej 1/3 tego stanu, bo oni tam pracowali na trzy zmiany. I nie wszyscy pracowali bezposrednio przy wiezniach. Pilecki o tym pisal, ze po obrobce do pilnowania komanda nie trzeba bylo plutonu.

zaloguj się by móc komentować

valser @qwerty 6 marca 2019 09:20
6 marca 2019 09:45

Wystarczy, ze do autobusu wejdzie jeden podpity bohater i potrafi skutecznie terroryzowac kilkudziesieciu pasazerow. Kazdy odwroci glowe i bedzie udawal, ze nie widzi problemu. Ja mam inaczej. W takiej sytuacji sciagam zegarek, chowam go do kieszeni spodni, zeby mi sie szkielko nie porysowalo i wskakuje do mlyna. I tez nie podlegam normalnej ocenie zachowan.

zaloguj się by móc komentować

bendix @valser 6 marca 2019 09:45
6 marca 2019 09:55

Tylko że z Tobą to jest tak że w razie uszkodzenia przeciwnika będziesz sądzony jak za użycie broni/niebezpiecznego narzędzia czy coś w tym stylu. Tak jest w czeciej RP w stosunku do trenujących sporty walki...

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 6 marca 2019 09:45
6 marca 2019 10:04

to nie taki film, ja inaczej postępuję w takich sytuacjach, krótkie ostrzeżenie i realizacja zapowiedzi

zaloguj się by móc komentować

bendix @qwerty 6 marca 2019 10:04
6 marca 2019 10:06

Tracisz element zaskoczenia ;-)

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 6 marca 2019 09:40
6 marca 2019 10:06

tak, w słowie 'obróbka' tkwi istota

zaloguj się by móc komentować

DWiant @MarekBudzisz
6 marca 2019 10:51

Teraz nie trzeba '' obrobki '' wystarczy telewizja i wszystko pozamiatane.

Lublin - przyjezdzaja Ukraincy na dyskoteke w czterech .... i terroryzuja caly lokal. ( ah gdzie ci wszyscy narodowcy i kibole w koszulkach z wilkami.... nawet napakowane koksy siedza jak trusie no bo po solarce i buzke mu podrapia)

Chelm.... czterech terroryzuje cala okolice....

http://lublin.eska.pl/newsy/napady-chelm-brutalne-napady-lubelskie-ukraincy-napady-tortury-okolice-chelma-bili-podtapiali-przypalali-dla-pieniedzy/727255

plotka lokalna mowi ze mieli pozwolone a zlapali ich dopiero jak sie wlamali do rodziny jednego z policjantow i ze tam komus obcieli paznokcie bo nie chcieli im zlota dac... no ale to plotki.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

tadman @valser 6 marca 2019 09:10
6 marca 2019 11:00

Ale też wiedzieli, że 300 ma małe szanse aby się rozproszyć w okolicy i uniknąć powtórnrgo aresztowania, że nie wspomnę o represjach w stosunku do miejscowej ludności.

zaloguj się by móc komentować

tadman @qwerty 6 marca 2019 10:06
6 marca 2019 11:08

Niemcy mieli stosunkowo małe sukcesy w wydobywaniu zeznań, bo gonił ich czas, więc stosowali drastyczne metody przesłuchań, aby wydobyte zeznania jeszcze można było wykorzystać do walki z podziemiem. Inaczej robili to Sowieci, bo im czas nie stanowił, więc łamali ludzi przez stosowanie konwiejera i tak "obrobiony" więzień przyznawał się do wszystkiego i pomagał w fabrykowaniu oskarżeń przeciwko kolejnym niepokornym wobec narzuconego systemu.

zaloguj się by móc komentować

tadman @qwerty 6 marca 2019 10:06
6 marca 2019 11:23

Jeszcze mała uwaga względem słowa "obróbka", ale już w stosunku do społeczeństwa. Był w mojej rodzinie przypadek, że facet stanął w obronie narzeczonej potrąconej naumyślnie przez jednego z trzech idących z naprzeciwka facetów. W obronie dziewczyny wystartował do najbardziej agresywnego i wybił mu zęby. Sprawa skończyła się na tzw. kolegium i nawiązką na rzecz poszkodowanego. Na pytanie faceta co miał w takiej sytuacji innego zrobić odpowiedziano mu, że jak najszybciej oddalić się z narzeczoną z miejsca zdarzenia. Chłoptasie nie mogli przecież wiedzieć, że stający w obronie narzeczonej był w partyzantce i nie zwykł był się lękać. 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @valser 6 marca 2019 00:13
6 marca 2019 11:50

W Bytomiu świadomie rządy III RP zlikwidowały 4 kopalnie węgla. To utratę miejsc pracy dla co najmniej 20 tysięcy ludzi pracujących bezpośrednio w górnictwie i zapewne drugie 20 tysięcy w obsłudze górnictwa. To cud, że Bytom jeszcze istnieje i tak dobrze sobie radzi. Ale kryzys widać wyraźnie.

Z Rosją jest ten problem, że ponad 25 mln ludzi żyje w wielkich metropoliach (MOskwa 14 mln, St Petersburg 5,3 mln) a reszta, zwłaszcza na wsi - cichutko wymiera. Nie odbudowana została klasa chłopska tylko wielkie obszary rolne poszły w ręce oligarchów. W przemyśle i górnictwie też obłowiły się jednostki a reszta poszła na bruk.  Sami Rosjanie (i Ukraińcy) mają teraz takie "hobi", że robią filmiki porównujące warunki życia w Rosji i Polce i na Ukrainie i w Polsce. Głównie porównanie to dotyczy wsi. I to są rzeczy zatrważające. Średnia długość życia mężczyzny w Rosji k. 65 lat. Alkohol zbiera żniwo.

 

https://www.youtube.com/watch?v=dr91JGUZcMk

zaloguj się by móc komentować

tadman @pink-panther 6 marca 2019 11:50
6 marca 2019 12:02

Oglądałem z jakiś czas temu takie filmiki i z jednej strony rosyjskie miasteczko wygląda jak nasza wieś ulicówka, z tym iż pobocza drogi nie mają chodników, a parkany domostw są nienaturalnie wysokie. Z drugiej strony oko obcokrajowca wyłuskało piękno naszych domków, obejść i czystość ulic. Widać, że każdy dba o swoje obejście i ładuje sporo pieniędzy w iglaki, krzewy i rośliny, czy trawniki. Kiedyś widziałem filmik z jakiegoś nowego osiedla, chyba w Ostródzie i nie mogłem nadziwić się jak w tak małej miejscowości ze smakiem urządzono przestrzeń wokół domów.

Niektórzy hardkorowi Rosjanie idą dalej i porównują nasze miasta z podobnymi wielkością miastami np. we Francji lub Anglii.

PINK-PANTHERze zajrzyj do poczty.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @tadman 6 marca 2019 12:02
6 marca 2019 12:33

Dzięki za info. PS. Zapewne kasa budżetowa idzie na zbrojenia i wielkie miasta a na wieś już brakuje. Umierają resztki pewnej starej kultury. Może już umarły wcześniej w czasie "rozkułaczania" a teraz "umierają" ostatnie domki z tamtych czasów.

zaloguj się by móc komentować

valser @pink-panther 6 marca 2019 11:50
6 marca 2019 13:44

Trzecia RP odstrzelila w Bytomiu znacznie wiecej niz 25 tysiecy ludzi. W Bytomiu bylo szesc kopaln (Szombierki, Bobrek, Miechowice, Dymitrow, Rozbark i Powstancow Slaskich) i dwie huty (Bobrek i Zygmunt). Oprocz tego fabryka lin i drutu, Haldex - zaklad przerobczy wegla i wiele innych mniejszych firm.

Do dzisiaj, mimo, ze z Bytomia ubylo ok. 80 tysiecy ludzi w ciagu trzydziestu lat, to nadal bezrobocie jest dwucyfrowe i i najwyzsze na Slasku.

Wegiel pod Bytomiem jest, tylko "wydobycie sie nie oplaca". Wiadomo, ze nie ma nierentownych biznesow, tylko zle zarzadzane. Gornicy z Polski obsluguja czeskie kopalnie, bo byla bolszewicka "kuponovka", kopalnie sprywatyzowali i juz sie zaczelo oplacac.

Byl czas, ze dostarczalem kable gornicze z KFK do Bytomskiego Zakladu Obrotu Materialowego, ktory obslugiwal kopalnie bytomskie i jak to wygladalo od srodka, to nikt mi nie musi tlumaczyc. A panowie z AGH i Politechniki Gliwickiej nie pocisna mi kitu, ze "wegla nie ma". To bzdury sa.

 

zaloguj się by móc komentować

valser @tadman 6 marca 2019 11:00
6 marca 2019 13:57

Z ocena szans w kazdej sytuacji jest tak samo - niezaleznie czy sytuacja dotyczy zagrozenia zycia w ekstremalnych warunkach czy sukcesu w malym biznesie. Wiekszosc ludzi nie podejmie ryzyka, a jak im powiesz, ze 70% nowozalozonych firm nie swietuje swoich trzecich urodzin, a mniej niz 10 procent potrafi wykazac sie trwalym sukcesem i skutecznie konkurowac przez dekady z innymi, to wiekszosc ludzi nawet nie wystartuje majac takie informacje.

Dlatego mozna sobie ze spokoje wmawiac, ze "nie bylo wyjscia", albo "nie bylo szans". Tacy ludzie sami sie spychaja na pozycje "moralnych zwyciezcow". U mnie to budzi zawsze mieszane uczucia i ja "moralnym zwyciestwem" jestem generalnie zbulwersowany. Nie wiadomo co z tym zrobic? "Moralny zwyciezca" to przegrany z aspiracjami.

Ja mialem w swoim sporcie taka passe, ze przegrywalem "niesprawiedliwie". Postanowilem zmienic trening tak, zeby sedziom ulatwic decyzje, zeby nie musieli miec dylematow, podejmujac werdykt werdykt na "punkty". Zaczalem trenowac tak, ze na zawodach nokautowalem ludzi wiec automatycznie nie bylo innej decyzjido podjecia. Jak nie udalo mi sie znokautowac goscia to pretensje mialem juz tylko do siebie.

zaloguj się by móc komentować

tadman @valser 6 marca 2019 13:57
6 marca 2019 15:11

Valser jesteś inny, bo masz za sobą zupełnie inną przeszłość, a mimo to Cię lubimy. Kiedyś brałem Twoje sądy za pozę, a teraz wiem żeś szczery facet i nie rzucasz słów na wiatr.

zaloguj się by móc komentować

valser @tadman 6 marca 2019 15:11
6 marca 2019 16:05

Bog zaplac. W zyciu to roznie wychodzi. Wielokrotnie walilem glowa w mur, kiedy obok w murze byly drzwi i wystarczylo je otworzyc. Wielokrotnie mierzylem w cel, ktory byl w zasiegu reki i nie udalo mimo wysilku w rekach go utrzymac.

Ale nie dojrzec do tego, zeby samemu pokierowac wlasnym losem? Troche wstyd.

zaloguj się by móc komentować

bendix @valser 6 marca 2019 16:05
6 marca 2019 16:13

Ja też potwierdzam że jesteś chłop dobry :-) Tylko troszkę za bardzo idealizujesz tą Szwajcarię.

Ale nikt nie jest doskonały.

Pozdrawiam serdecznie.

zaloguj się by móc komentować

valser @bendix 6 marca 2019 16:13
6 marca 2019 16:29

Moze to tak z tekstow moich wychodzi. Ja sie tu w miare wygodnie urzadzilem, ale zdaje sobie sprawe, ze bylbym w stanie tutaj funkcjonowac w dwoch trzech miejscach i nawet mieszkajac dwie ulice dalej moglbym popasc w ciezki alkoholizm.

Szwajcaria mnie jednak ciagle zadziwia. Ostatnio 24 lutego. Obstawialem turniej hokejowy w kantonie Jura, konkretnie w malej miescinie St-Imier (tez nie moglbym tam funkcjonowac). Miasteczko jest siedziba firmy produkujacej zegarki - Longines i jest polozone ok. 30 km od Biel. Przyjezdzam na miejsce, chce postawic auto na parking i zagaduje do ok. 25 letniego goscia, lokalsa - jakby nie bylo Szwajcara - po niemiecku. A on nic nie kuma. Ani pol slowa. Po angielsku troche. Podchodzi drugi pacjent - to samo... rynce opadajo. 30km od St-Imier, dwie doliny dalej, w Biel spokojnie dogadasz sie po niemiecku.

Taka mnie mysl wtedy naszla, ze on jednak jest Szwajcar i ze jezyk nie stanowi kulturowego i narodowego spoiwa, bo on przedstawiajac sie na zewnatrz nie bedzie mowil, ze jest Francuz, tylko Szwajcar. Sedno sprawy jest takie, ze Konfederacja Szwajcarska zafunkcjonowala jako porozumienie militarne, a potem ekonomiczne i mimo roznic tzw. kulturowychbyl jakis interes, zeby panstwowy organizm zafunkcjonowal. Mysle, ze tak samo bylo z nasza Pierwsza Rzeczypospolita. Byla ponadnarodowym, ponadkulturowym spoiwem, sojuszem militarnym, ostoja wolnosci i tego by ludzie o wlasnym losie stanowili. W Szwajcarii to sie dzieje przez system referendum i nie da sie zmienic wysokosci podatkow zarzadzeniem premiera czy ministra finansow.

 

zaloguj się by móc komentować

bendix @valser 6 marca 2019 16:29
6 marca 2019 16:39

Czy oni się uczą w szkołach wszystkich języków? Bo tam u Ciebie jeszcze włoski wchodzi w rachubę chyba?

zaloguj się by móc komentować

bendix @valser 6 marca 2019 16:29
6 marca 2019 16:40

ps. Wyślij mi na priv twój adres mailowy. Jutro Ci coś wyślę ;-)

zaloguj się by móc komentować

valser @bendix 6 marca 2019 16:39
6 marca 2019 17:05

W niemieckojezycznych kantonach ucza sie francuskiego i generalnie mozna przyjac, ze mlody niemieckojezyczny Szwajcar mowi po francusku i angielsku. W druga strone juz takiego przelozenia nie ma, jak dane mi bylo doswiadczyc.

Mialem miedzyregionalny mecz do sedziowania niedawno miedzy Neuchatel i Rapperswil i oficjalnie komunikacja z zawodnikami i trenerami byla prowadzona po angielsku. Czesciowo z racji tego, zeby lingwistycznie zadnej z druzyn nie faworyzowac, ale tez dlatego, ze z tymi z Neuchatel mozna bylo sie dogadac. Dziwny jest ten swiat.

zaloguj się by móc komentować

bendix @valser 6 marca 2019 17:05
6 marca 2019 17:10

No dziwny, ciekawe jak oni się dogadują w armii. Tworzą "językowe" batalioni?

zaloguj się by móc komentować

genezy @valser 6 marca 2019 16:29
6 marca 2019 17:32

No ale do tego, że spoiwem państwa nie jest język, nie jest nawet patriotyzm, ale interes, wspólna sprawa (cosa nostra :)), już doszliśmy razem z milionami które wyemigrowały lub za chwilę to zrobią. Zresztą czy można być szczerym patriotą pracując w niemieckim banku w Polsce? Grzanie patriotyzmu, czyli walki za frajer a pracy za darmo, to typowe zagranie socjalistów i grane to było w sezonie 1918-1939. Teraz leci powtórka.

zaloguj się by móc komentować

MarcinD @valser 6 marca 2019 09:10
6 marca 2019 17:47

To jest w ogóle ciekawy temat. Moim zdaniem chodzi o strach - nikt nie chce być tym jednym z 12. Oraz o niewiarę w ostateczne zwycięstwo, czyli dzisiaj ich pokonamy, ale jutro oni i tak nas znowu złapią, a do tego zabiją nasze rodziny. Także instynkt przetrwania zapewnia przewagę oprawcom w tym przypadku.

zaloguj się by móc komentować

valser @MarcinD 6 marca 2019 17:47
6 marca 2019 18:47

Ja mysle, ze Auschwitz to bylo pole eksperymentu socjologicznego, o ktorym sie niewiele mowi, a ktorego wyniki sa stosowane na roznych populacjach w warunkach mniej ekstremalnych. Mowi sie o eksperymentach medycznych, ale nic o tym jak ludzie reaguja na stres, jak im sie zmienia psychika. Jak wygladal "muzulmanin" w Auschwitz to mniej wiecej wszyscy wiedza. Jak z nadpobudliwosci i checi zdobycia pozywienia, przechodzil w totalna obojetnosc demonstrujac trwale zmiany psychiczne.

Z drugiej strony masz to: https://www.prawdaobiektywna.pl/swiat/bohaterska-walka-brytyjskich-komandosow-otoczonych-przez-isis-2320.html

zaloguj się by móc komentować

MarcinD @valser 6 marca 2019 18:47
6 marca 2019 19:25

A to jest jak najbardziej możliwe. Podejrzewam, że niejeden eksperyment i teraz się odbywa w tzw. krajach "mniej rozwiniętych", zresztą 50 lat komunizmu w Polsce też był bardzo dużym eksperymentem. Po którym mamy jako społeczeńtwo wyraźne objawy życia w biedzie, braku zaufania i poczuciu wyzysku. Nie wiem, czy takie były założenia. Ale są one chyba dobrze wykorzystywane w "nowej" sytuacji od 30 lat.

zaloguj się by móc komentować

tadman @MarcinD 6 marca 2019 19:25
6 marca 2019 20:58

Co mają powiedzieć Rosjanie, gdzie niejeden eksperyment przeprowadzono i trwa to od 1917 roku, czyli ponad 100 lat. Zasoby ludzkie mają zdecydowanie większe, więc "paliwa" do kolejnych eksperymentów nie zabraknie.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @valser 6 marca 2019 09:10
7 marca 2019 00:54

"W Auschwitz, po paru tygodniach obrobki, wystarczylo dwoch esesmannow, zeby przypilnowac trzystuosobowe komando. Nikomu nie wpadlo do glowy, ze oni razem maja w ladownicach 12 naboi gotowych do wystrzelenia i jak je wystrzela to nie beda mieli czasu na to, zeby przeladowac bo ich czapkami nakryja. Nikomu to nie przyszlo do glowy, bo te juz byly przerobione na niewolnikow."

Jak juz zahaczamy o Oswiecim i kwestie kontroli wiezniow to przypomnial mi sie ciekawy tekst Ziemkiewicza w tym temacie. Pamietam nawet tytul jego notki w Rzeczposplitej [tzn. w tej wczesniejszej "Rzeczpospolitej", nie przejetej jeszcze przez Hajdarowicza i spolke]. Tytul brzmial "We wzorowym obozie koncentracyjnym".

Otoz R. Ziemkiewicz zwrocil uwage na jeszcze jedna ciekawa sprawe - kwestie mentalnosci Polakow [zawisc, podkladanie sobie swin], i przedstawil to wlasnie na przykladzie obozu koncentracyjnego.

Gdy po wojnie zapytano komendanta jednego z obozow co jego zdaniem bylo najbardziej istotne i potrzebne do porowadzenia takiej placowki, on odpowiedzial, ze idealny oboz koncentracyjny to taki w ktorym wszyscy wiezniowie serdecznie sie nienawidzili. Jedni wilkiem patrzyli na tych ktorzy mieli dodatkowy cieply koc i lepsze wyrko, inni zazdroscili drugim tego ze mieli wieksza miske zupy czy dodatkowa brukiew itp.

W tej sytuacji, zajeci soba i zracy sie, nie za bardzo dostrzegali straznikow, o kierownictwie juz nie wspominajac.

Cos w tym jest.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @valser 6 marca 2019 08:17
7 marca 2019 01:06

"Zdetonowanie jednej duzej bomby wodorowej 100km nad obszarem USA przenosi kraj w epoke kamienia lupanego. "

Zgadza sie.

Poza tym trzeba pamietac, ze Amerykanie to sybaryci. Przyzwyczajeni do luksusow i wygodnego zycia [bo trzeba przyznac, kryzys nie kryzys, zyje sie tu wygodnie - co nie znaczy ze kazdy ma jak w bajce, mowie to jako emigrant z naprawde duzym stazem bo 29 -letnim], po takim uderzeniu by sie prawdopodobnie cofneli do neolitu, rozgladajac sie jeszcze bezradnie, do ktorego to departamentu by zadzwonic po pomoc i asyste.

Rosjan by chyba taki atak az tak nie ruszyl, bo to twardy narod, no i oni wlasciwie do neolitu sa przyzwyczajeni.

zaloguj się by móc komentować

tadman @Szczodrocha33 7 marca 2019 00:54
7 marca 2019 09:10

Było już wcześniej: divide et impera.

Prof. Witold Kieżun o Japończykach w niewoli u Sowietów.

http://www.witoldkiezun.com/docs/ak_jedzie_na_sybir_9.htm

zaloguj się by móc komentować

Peiper @Szczodrocha33 7 marca 2019 01:06
7 marca 2019 10:19

Obawiam się, że podobny efekt będzie w przypadku każdego rozwinietego kraju. Problem dotyczy zwłaszcza w miast, które bez energii elektrycznej nie są w tanie funkcjonować. I nie dotyczy to instytucji publicznych jak szpitale, gdyż one maja awaryjne źródła zasilania (prądnice spalinowe), ale zwykłych mieszkańców. Bez energii elektrycznej nie będą funkcjonować wodociągi a to oznacza szybkie zagrożenie epidemiologiczne - brak prądu to nie działające lodówki, brak możliwości przyrządzania posiłków - kuchenki elektryczne i gazowe nie będą działać. Podejrzewam, że władze w USA doskonale zdają sobie sprawę z potencjalnego zagrożenia i mają plan awaryjny na taką ewentualność i w wciągu dwóch-trzech dni są wstanie przywrócić działanie infrastruktury do minimalnego poziomu.

A co z Polską ?

zaloguj się by móc komentować

Barb @Peiper 7 marca 2019 10:19
7 marca 2019 17:08

Cos jest rzeczywiscie na rzeczy z bronia EMP(electro-magnetic puls) w USA. Od kiku lat wielkie kampanie kolejowe remontuja lokomotywy parowe na potege. Oni sie przygotowuja na taka evenualnosc b. powaznie.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Barb 7 marca 2019 17:08
7 marca 2019 18:16

Ano wlasnie w tym rzecz. Amerykanie maja sztaby ekspertow, planuja naprzod, biora pod uwage rozne warianty, robia przygotowania. Podam taki przyklad.

Tu gdzie mieszkam, w Portland w stanie Oregon, od pewnego czasu wspominaja w lokalnej prasie o mozliwym duzym trzesieniu ziemi i zwiazana z tym fala oceaniczna czyli tzw. tsunami, ktora powoduje smierc wielu ludzi i ogromne straty materialne. Wprawdzie ewentualnosc taka, jak twierdza eksperci, nie jest zbyt wielka, ale maja na uwadze to co sie stalo w 2011 roku w Japonii i niedawno w Indonezji.

Wiec pracuja nad planami ewakuacji, zespoly oceniaja jak sobie poradzic z ewntualnymi zniszczeniami, a przede wszystkim jak przyjsc poszkodowanym ludziom z pomoca. Straz pozarna, policja, sluzby medyczne maja zarzadzane alarmy i cwiczenia. 

W Polsce nie mysli sie o niczym i nie robi sie nic. Dopoki cos sie nie stanie.

Gdyby nie bylo Smolenska jestem pewien ze polscy politycy nadal lataliby Tupolewami.

Trzeba bylo zniszczenia 3 posowieckich Migow i smierci pilota [oraz dwoch innych rannych] zeby poderwal sie minister Obrony Narodowej i obwiescil ze podejma natychmiast dzialania zmierzajace do ....wiadomo czego.

A ja, znajac tempo w jakim sie modernizuje i  przezbraja polskie wojsko [odwieczny brak funduszy, ilosc i dlugosc trwania "procedur"] to jestem niemal pewien, ze jeszcze pare takich katastrof nastapi, az w koncu uziemia permanentnie te wszystkie Migi. Co z kolei spowoduje ze straci prace kupe ludzi - piloci, personel techniczny, odejda z armii.

I tak na kazdym kroku.

Polak, dopiero jak mu sie nad glowa dach zapali, to szuka goraczkowo wiadra z woda.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

tadman @Szczodrocha33 7 marca 2019 18:16
7 marca 2019 18:26

Służby amerykańskie pracują na etapie prognozowanie, ew. ewakuacji i na etapie szacowania strat i usuwania skutków różnego rodzaju katastrof. Tornada i trąby powietrzne nie pozwalają wyjść im z wprawy. Chociaż w Nowym Orleanie była sucha. 

zaloguj się by móc komentować

smieciu @MarekBudzisz
7 marca 2019 20:16

Że też ktoś wierzy w takie głupoty jak w ruski atak jądrowy w celu obrony swoich interesów. Tak jakby ruski rząd miał jakieś interesy. Niby jakie? Czego brakuje Putinowi i spółce? Złotych klamek w ich pałacach?

Naprawdę zadziwia mnie jak ludzie zaglądają do szkołynawigatorów, gdzie sobie czytają o tych wszystkich gierkach które miały miejsce na przestrzeni ostatniego tysiąclecia ale cała ta wiedza wyparowuje gdy im przychodzi się cofnąć do czasów, które obserwowali na własne oczy. I wierzą w idiotyzmy takie jak to że ZSRR upadł bo był niewydolny... I że dzisiejsza Rosja Putina, która jest państwem pod każdym względem wielokrotnie słabszym zacznie nagle jakoś fikać...

Zacznie produkować super bronie podczas kiedy ich jedyny lotniskowiec jest kupą złomu, podczas kiedy nie potrafią wygrać wojny na Ukrainie prowadzonej za pomocą techniki rodem z II WŚ, że mają jakieś super sytemy przeciwlotnicze jak S-400, które niczego nie potrafią strącić, że podbiją kosmos chociaż ZSRR padło na wskutek deklaracji Reagana o Gwiezdnych Wojnach, itd itp.

Będę brutalny i napiszę że nawet w Smoleńska nie potrafili dobrze zorganizować gdyż Protasiuk ominął jednak wszystkie pułapki, które miały rozwalić samolot i zdołał go wyrwać w górę i trzeba było eksplozji by go jednak uziemić.

Naprawdę. Chyba tylko w Polsce i Litwie panuje ten strach przed Rosją. Nikt nikt inny nie bierze jej na serio i nawet taka Słowacja nie stresuje się że tłocząc gaz czy ropę z Zachodu na Ukrainę uderza w ruskie interesy. U nas już by się zesrali ze strachu i na 50 lat podpisali zwolnienie z opłat za Jamał.

Putin i spółka to jedynie psy. Psy działające na czyjeś zamówienie. To wszystko. I to jest też cała istota Rusków na przestrzeni ich dziejów. Ok, nawet jeśli były (naprawdę krótkie) okresy kiedy ktoś tam próbował rządzić w ich imperialnym interesie to albo jakoś długo się nie narządził albo był nieudolną miernotą, albo jakoś tak wszystko utykało na niższym skorumpowanym i miernym aparacie urzędniczym.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować